Julian Różycki
 
Pochodził z żydowskiej rodziny Rozenblumów. Jego ojciec na początku XIX w. zmienił wiarę, porzucając judaizm na rzecz chrześcijaństwa. Julian Różycki zachował jednak pamięć o swoim pochodzeniu i całe życie aktywnie działał na rzecz żydowskiej społeczności. Założył bazar, na którym każdy "obnośny" – jak ich wówczas nazywano – kupiec detaliczny, mógł wynająć wygodny stragan lub stałe stoisko.



Z wykształcenia aptekarz. Od lat siedemdziesiątych XIX wieku zaczął skupować place wraz z budynkami w kwartale ulic Targowa – Brzeska – Ząbkowska – Kępna.
Doprowadza do budowy kolejki wąskotorowej łączącej Pragę z cegielniami w Markach a potem z Radzyminem.
Doszedł do majątku przez otrzymanie ulg podatkowych za udostępnienie swoich gruntów na stragany i wykorzystał doskonale tę szansę. Zyskał sobie przy tym miano obywatela zasłużonego dla rozwoju miasta i sympatię ludności.
Różycki załatwia zgodę władz carskich na otwarcie na Pradze gimnazjum, organizuje bezpłatną czytelnię, ofiarowuje datki na budowę szpitala Najświętszej Maryi Panny.
Wspomaga Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności, organizuje Kasę Groszowych Oszczędności. Zostaje założycielem Praskiej Wytwórni Wód Mineralnych oraz Towarzystwa Budowy i Eksploatacji Dróg Żelaznych Podjazdowych.
Jedna z aptek Juliana Różyckiego w kamienicy przy ul. Targowej 52 w październiku 1935 r.
Był człowiekiem zamożnym i szanowanym. Miał rzadki dar poruszania się między ludźmi. Niewątpliwie umiał sobie zjednać carskich urzędników i żydowską biedotę. Różycki prostymi gestami zyskiwał popularność na Pradze. Do żydowskiej synagogi zakupił wykwintny żyrandol, wspierał żydowski sierociniec, był też pobłażliwy dla zalegających z czynszem straganiarzy. W swoim domu przy Brukowej miał niewielki kantor, w którym wysłuchiwał przychodzących po prośbie Żydów. Ubierał się elegancko i z gustem. Jako jeden z niewielu miał przy domu wozownię. Utrzymywał parę dużych pięknych koni i stangreta. Stangret nosił piękną liberię, konie ozdobną uprząż, pojazdy były zawsze "wypucowane".

W 1859 roku Julian Różycki ożenił się z Franciszką Rygier, siostrą zamożnego rzeźbiarza, twórcą pomnika Mickiewicza na Krakowskim Rynku. Miał z nią czworo dzieci: Wacława, Władysława, Leona i Amelię.
We wspomnieniach znajomych i członków rodziny Julian Różycki "od zawsze" był człowiekiem starym i poważnym. Prawdziwym dziadkiem – tym bardziej, że nosił długą, siwą brodę. W stosunkach rodzinnych był raczej sztywny i oficjalny, nie wykazywał uczuć, z wnukami mało rozmawiał.

Podczas wojny Julian Różycki był opiekunem okręgu XV Kuratorium Obywatelskiego Rodzin Rezerwistów m. st. Warszawy.

Zmarł w rok po odzyskaniu niepodległości. 25 kwietnia 1919 roku, w wieku 85 lat. Został pochowany na Powązkach. W kondukcie pogrzebowym szły tysiące ludzi. O sympatii, jaką zdobył sobie w środowisku żydowskich kupców, może świadczyć niezwykły fakt obecności licznej grupy żydowskich płaczek. Ceremonie pogrzebowe w kościele Św. Floriana trwały dwa dni.
Po jego śmierci, w maju 1919 r., "Wiadomości Farmaceutyczne" pisały:

"Różycki był obdarzony wrodzonym spokojem – zaletą bardzo cenną w stosunkach towarzyskich i koleżeńskich. Pomimo znacznej zamożności – skromny bardzo i nie szukający rozgłosu. Jako obywatel wytrawny, umysłem wiele dziedzin obejmujący, był ceniony i poważany".









Grób rodziny Różyckich na warszawskich Powązkach
(kwatera 36, rząd 5, miejsce 15-16)
This site was made on Tilda — a website builder that helps to create a website without any code
Create a website